Ilustruj swoje teksty. Jedno zdjęcie jest warte więcej niż tysiąc słów

Staraj się pisać jak najwięcej unikalnych tekstów – to świetna rada na promocję swojej strony internetowej. Dodaj do nich fajne zdjęcia – to sposób na to, aby Twoja skuteczność wzrosła o tysiąc procent.

Zastanawiałeś się kiedyś dlaczego tak wiele artykułów w prasie, ale zwłaszcza w portalach informacyjnych w internecie, jest ilustrowanych tak sztampowo? Są to często emblematy policji, straży pożarnej i pogotowia, lekarskie kitle i stetoskopy, pliki banknotów i wykresy giełdowe. Nuda!

Jest tak dlatego, że w wielu gazetach i portalach informacyjnych obowiązuje zasada:

Nie ma zdjęcia = nie ma artykułu.

Dlaczego? Bo redakcje już dawno odkryły, że jedno zdjęcie jest warte więcej niż tysiąc słów. I że takie zdjęcie podnosi siłę, atrakcyjność oraz skuteczność każdego tekstu, przy którym się znajduje.

 

Fotografia dopełnia treść artykułu

Oczywiście najlepiej, jeśli fotografia będzie ściśle związana z tematem tekstu – w przypadku karambolu na autostradzie na zdjęciu chcielibyśmy zobaczyć porozbijane samochody. Ale co zrobić jeśli takiej foty nie mamy? Co w takiej sytuacji zrobi redakcja profesjonalnego serwisu informacyjnego? Otóż najprawdopodobniej użyje „zdjęcia protezy”.

Może nim być fotografia tablicy informacyjnej „Uwaga wypadek!”, policyjnego koguta, czy rozmazane zdjęcie pędzącej karetki pogotowia. Takie zdjęcie przy newsowym tekście o karambolu lepiej przyciągnie uwagę internautów niż nawet najbardziej dramatyczny tytuł.

Ok, tak postąpiłaby profesjonalna redakcja portalu informacyjnego. Zapytasz: jak to się ma do prowadzenia mojej skromnej strony internetowej, bloga, strony firmowej? Czyż treści nie są najważniejsze i nie obronią się bez wymyślanych „zdjęć protez”? Czy na pewno mam robić z mojego serwisu pseudotabloid?

 

Kultura obrazkowa rządzi

Nie ma prostej recepty na tak postawione pytania. Samodzielnie musisz rozstrzygnąć, czy bardziej skorzystasz na publikowaniu samych tekstów, czy też dodanie do nich zdjęć (czasem nawet na siłę) nie przyniesie większych korzyści. Ty znasz swoją stronę, swoich internautów, swój biznes – zastanów się co będzie lepszym rozwiązaniem.

Tak czy owak, spróbuj poeksperymentować. Jeśli tego nie robiłeś, dodaj jakieś foty do nowych tekstów. Poobserwuj, czy wzrośnie poziom odsłon, czas przebywania na stronie tych treści, liczba komentarzy i lajków.

Już dawno udowodniono, że posty w portalach społecznościowych zawierające zdjęcie znacznie częściej są „lajkowane” i udostępniane przez użytkowników niż te, które zawierają tylko tekst.

 

Jeśli nie będzie widocznych zmian, może faktycznie lepiej skup się na pisaniu tekstów, niż na wymyślaniu zdjęć „zapchajdziur”. Ale jeśli okaże się, że artykuły ze zdjęciami czyta dwukrotnie więcej internatuów – masz odpowiedź: kultura obrazkowa rządzi.

 

Skąd brać zdjęcia do ilustrowania artykułów?

Sposobów jest wiele. Możesz:

  • zlecić zrobienie zdjęć – w sieci jest mnóstwo fotografów oferujących swoje usługi. Z pewnością w Twojej okolicy znajdziesz takiego, który zrobi porządne foty produktom, firmie lub wymyśli coś, czym będziesz mógł ilustrować teksty na swojej stronie. Plusem jest jakość i unikalność takich fotografii. Minusem cena – niestety za taką usługę trzeba trochę zapłacić.
  • samodzielnie zrobić zdjęcia – obecnie, aparat w średniej jakości telefonie komórkowym jest dwa razy lepszy od profesjonalnej lustrzanki sprzed dziesięciu lat, którą robiono wtedy zdjęcia do magazynów. Technologia nie jest więc przeszkodą. Jeśli tylko potrafisz (a jeśli nie potrafisz, zawsze możesz się tego nauczyć) rób zdjęcia, które będą ilustracją Twoich tekstów. Plusem jest to, że koszty spadają do zera. Minusem, hm… być może jakość, ale przecież nie tylko wymuskane fotografie mistrzów obiektywu przyciągają wzrok.
  • kupić gotowe pakiety zdjęć – można takie nabyć w wielu miejscach w internecie. Wybieramy na przykład pakiet zdjęć związany z kuchnią oraz gotowaniem i dostajemy 1000 fotek na których jest wszystko – od łyżki i widelca, po spaghetti bolognese i żeberka w miodzie. Plusem jest jakość (zwykle bardzo wysoka). Minusem oczywiście cena (zawsze bardzo wysoka).
  • skorzystać z darmowych zasobów sieci – jest wiele miejsc skąd możesz za darmo pobrać zdjęcia oraz, co ważne, legalnie wykorzystać je na swojej stronie. My na webstroke.pl korzystamy z darmowych fotek serwisu Flicr.com.

 

Stare zdjęcia na webstroke.pl

Również na webstroke.pl przyjęliśmy zasadę, że każdy artykuł musi być zilustrowany. Mimo, że piszemy najczęściej o prowadzeniu stron, marketingu, reklamie, nowych technologiach, to jednak postanowiliśmy nie zamieszczać zdjęć uśmiechniętych biznesmenów, klawiatur komputerowych i kabli. Wydało nam się to strasznie nudne i sztampowe.

W zamian za to, ponieważ uwielbiamy stare i klimatyczne zdjęcia, postanowiliśmy dobierać archiwalne fotografie do artykułów traktujących o najnowocześniejszych technologiach i trendach. Wyszło z tego dosyć ciekawe połączenie nowoczesności i tradycji ale też okazało się, że niejednokrotnie wiekowe fotografie świetnie pasują do opisywanych przez nas nowinek ze świata internetu. Jest tak głównie dlatego, że na tych starych zdjęciach są prawdziwe, niepozowane ludzkie emocje, które w równym stopniu dotyczyły ówczesnych ludzi budujących pierwsze samoloty, zakładających fabryki czy szukających złota na krańcach świata, co obecnie dotyczą właścicieli stron internetowych.

Z tego powodu na webstroke.pl na dobre zagościły archiwalne zdjęcia z początków fotografii. Korzystamy z nich dzięki licencji Commons, która pozwala bezpłatnie zamieszczać zdjęcia nią objęte m.in. na stronach internetowych. Ty też możesz z tego korzystać – sprawdź w wyszukiwarce zdjęć Commons flickr’a jak ogromny jest ich wybór.